Uwaga!!!

UWAGA!!!

Opowiadanie o tematyce hentai, ale może zawierać także elementy yaoi. Zapraszam do lektury i komentarzy.

~*~*~*~*~*~*~*~*~*~

Jeśli chcecie być informowani o nowych rozdziałach piszcie na moje gg: 9274038. Od pewnego czasu nie działają mi konferencje, więc o nowych notkach będę Was informowała i moim opisie.

29 kwietnia 2012

Rozdział 16 – Jesteś dla mnie ważny.


Rozdział 16 – Jesteś dla mnie ważny.


Zero stal pod prysznicem pogrążony w swych myślach. Nie usłyszał jak drzwi do łazienki się otworzyły. Nie usłyszał kroków dziewczyny. Kiedy poczuł dotyk jej dłoni na swoim brzuchu zadrżał. Szatynka przylgnęła cały ciałem do jego pleców. Tego wampir się nie spodziewał. Był tak zaskoczony, że nawet przez chwilę przestał oddychać. Poczuł jak usta dziewczyny muskają delikatnie jego skórę. Poczuł, że zaczyna ogarniać do fala gorąca rozchodząca się po jego całym ciele. Kiedy szok powoli zaczął mijać odezwał się. Jego głos drżał.

- Yuuki… – jednak dziewczyna nie pozwoliła mu nic powiedzieć, bo zakryła jego usta dłonią.

Przeszła pod jego ramieniem i stanęła przed nim. Jego ręce były oparte o kafelki po obu stronach jej głowy. Jej dłoń została zastąpiona ustami. Zero przycisnął ją do zimnych kafelków. Dziewczyna oplotła jego biodra nogami, a ręce zarzuciła mu na szyję. Wampir złapał ją za pośladki, żeby nie spadła na dno prysznica. Ich języki spotkały się z zwariowanym tańcu. Jego usta znalazły się na jej szyi. Całował ją delikatnie i lizał. W odpowiedzi na tę pieszczotę Yuuki zaczęła poruszać biodrami. Ocierała się o jego pobudzonego już członka.

- Chodźmy do łóżka. – usłyszał przy swoim uchu.

Zakręcił wodę i trzymając dziewczynę w ramionach udał się do sypialni. Nie zaważając na to, że kapie z nich woda, położył dziewczynę delikatnie na łóżku, a sam położył się obok. Yuuki odwróciła się w jego stronę. Odgarnęła z jego twarzy mokre włosy. Uśmiechnęła się. Tak bardzo chciał zobaczyć ten uśmiech. Uwielbiał go. Odwzajemnił uśmiech, ale po chwili na jego twarzy zagościł smutek. Szatynka wiedziała dlaczego. Domyślała się, że Zero nie chciał, żeby widziała jego prawdziwą postać. Myślał, że go znienawidzi, że będzie się go bała. Dotknęła jego policzka i wyrwała go znowu z zamyślenia. Objął ją w pasie i wtulił twarz w zagłębienie jej szyi. Yuuki przytuliła go jeszcze mocniej do siebie. W tym momencie przypominał bezbronne dziecko, które zostało strasznie skrzywdzone i cierpi niezliczone katusze.

- Pokaż mi ją. – wyszeptała do jego ucha. Zero spojrzał na nią nie rozumiejąc o co chodzi. - Chcę zobaczyć twoją prawdziwą postać.

Chłopak patrzył na nią zaskoczony. Chciał się od niej odsunąć, ale mu nie pozwoliła.

- Nie.

- Chcę cię ujrzeć takim jakim jesteś naprawdę.

- Już nigdy mnie takiego nie zobaczysz.

- Ale ja chcę. Czy chociaż raz możesz spełnić moją prośbę.

- Jestem gotów zrobić dla ciebie wszystko, ale nie to.

- Nie chcę niczego więcej. Proszę.

Nie mógł się oprzeć tym wielkim, błagającym oczom. Usiadł na łóżku tyłem do dziewczyny. Jego srebrne włosy zaczęły się wydłużać, a na dłoniach pojawiły się czarne szpony. Kiedy już skończył się przemieniać, nie miał odwagi się odwrócić. Yuuki podniosła się z łóżka i usiadła na jego kolanach, przodem do niego. Oplotła jego biodra nogami. Zero miał zamknięte oczy i zaciśnięte usta, ale jego kły były tak długie, że ich koniuszki były troszkę widoczne. Dziewczyna złapała jego twarz z dłonie i podniosła.

- Otwórz oczy. – wampir pokręcił przecząco głową.

Yuuki zaczęła całować jego powieki i za każdym razem jak jej usta ich dotykały ponawiała pytanie. Zero był tak zaskoczony jej zachowaniem, że w końcu je otworzył. Czerwień jego oczu spotkała się z wielkimi, brązowymi oczami. Mimo tej przerażającej czerwieni, jego czy wyrażały wielki strach (o ile wampiry mogą go odczuwać, ale chyba wiadomo o jaki strach mu chodzi - dop.aut.), niepewność, cierpienie i jednocześnie czułość. Zdziwił się, że dziewczyna patrzy mu prosto w oczy i nie drży ze strachu.

- Są piękne. – powiedziała. – Cudowne.

- O czym ty mówisz? Przecież są przerażające.

- Czy wyglądam jak bym się bała? – to była prawda. Jej oczy nie wyrażały strachu.

Zaplotła dłonie w jego pięknych, długich włosach. Musnęła delikatnie wargami jego policzki.

- Obejmij mnie.

- Nie. Mogę zrobić ci krzywdę.

Yuuki wzięła jego ręce i położyła sobie na biodrach. Zero nie wiedział co się z nim dzieje. Był tak uległy dziewczynie. Zaczęła całować go w usta. Zmusiła go językiem, żeby rozchylił usta. Jej język od razu wdarł się do jego buzi. Nie badał jednak jego policzków i podniebienia. Nie szukał także drugiego języka. Jej język przesuwał się delikatnie po jego długich kłach. Wampir był jak zaczarowany. Nigdy nie pozwalał dziewczynie na takie rzeczy.

- Jesteś taki cudowny. – szeptała mu do ucha.

Popchnęła go na łóżko i zaczęła całować jego szyję. Jej język przesunął się na tors i zaczął drażnić sutki. Wampir jęknął cicho. Chciał ją objąć, ale nie bardzo wiedział jak. Nie chciał poranić jej ciała ostrymi pazurami. Z jego ust wydostał się głośny jęk, kiedy poczuł jak jego męskość zostaje pochłonięta przez jej gorące usta. Yuuki ssała i przygryzała członka. Poruszała głową coraz szybciej. Wampir wygiął ciał w łuk. Kiedy jego ciało ogarnęła największa rozkosz doszedł z głośnym jękiem. Cross położyła się na jego piersi i wsłuchała się w bicie jego serca. Zero głaskał ją delikatnie po plecach.

- Yuuki przepraszam. Już nigdy cię samej nie zostawię. – powiedział całując ją czule w czoło.

Zaczął wracać do swojej poprzedniej postaci. Dziewczyna spojrzała w jego srebrne oczy i uśmiechnęła się. Wampir odwzajemnił uśmiech.

- Prześpijmy się. – zaproponowała szatynka. Oboje dzisiaj przeżyliśmy wielki stres. – Mam tylko nadzieję, że cię trochę uspokoiłam?

- Yuuki. Nie boisz się mojej prawdziwej postaci?

- A dlaczego miałabym się bać? Wiem, że mnie nie skrzywdzisz. Ale prawda jest tak, że w swojej prawdziwej postaci jesteś bardzo pociągający.

- Mówisz serio? – Zero był zszokowany słowami dziewczyny.

- Tak. Przy mnie nie musisz ukrywać swojej prawdziwej twarzy.

- Więc mnie nie nienawidzisz?

- Nie mogłabym cię nienawidzić. Przez te kilka dni jak ciebie nie było zdałam sobie sprawę z tego jaki stałeś się dla mnie ważny. A teraz chodźmy spać.

- Ty dla mnie te jesteś bardzo ważna. Jutro ci wszystko wytłumaczę.

Dziewczyna nakryła ich kołdrą. Wtulili się w siebie i zasnęli.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz