Uwaga!!!

UWAGA!!!

Opowiadanie o tematyce hentai, ale może zawierać także elementy yaoi. Zapraszam do lektury i komentarzy.

~*~*~*~*~*~*~*~*~*~

Jeśli chcecie być informowani o nowych rozdziałach piszcie na moje gg: 9274038. Od pewnego czasu nie działają mi konferencje, więc o nowych notkach będę Was informowała i moim opisie.

28 kwietnia 2012

Rozdział 6 – Sen.


Rozdział 6 – Sen.



Zero siedział na ławce w parku. Miał zamknięte oczy i analizował wszystko co się wydarzyło.

- Dzień dobry Zero. – usłyszał znajomy głos.

- Dobry. Dzięki, że tak szybko się zjawiłeś Misaki. – otworzył oczy i spojrzał na mężczyznę.

Wysoki, dobrze zbudowany o rudych włosach mężczyzna rozsiadł się wygodnie koło wampira. Misaki Kazuki, bo tak się nazywał o mężczyzna, spojrzał prosto w oczy wampira.

- Co mogę dla ciebie zrobić?

- Chciałbym, żebyś dowiedział się czegoś o dziewczynie Yuuki Cross. Jest studentką drugiego roku dziennikarstwa.

- Dlaczego chcesz, żebym ją sprawdził? – wampir spojrzał na przyjaciela i wszystko mu opowiedział. - No nieźle. Kto by przypuszczał, że zdarzy się coś takiego. – powiedział Kazuki.

- Chciałbym, żebyś zagłębił się też w przeszłość tej dziewczyny. Jesteś najlepszy w szukaniu informacji. Dlatego cię o to proszę.

- Jasne. Jeśli się czegoś dowiem dam ci znać. A Zero jeszcze jedno.

- Co takiego?

- Kilka tygodni temu przyszedł do mnie Kaname Kuran. Chciał mnie zatrudnić, żebym cię odnalazł. Oczywiście odmówiłem, wymigałem się tym, że ostatnio mam bardzo dużo spraw i nie będę miał czasu. Dlaczego się z min nie skontaktujesz? Widać, że się o ciebie martwi.

- Dzięki za informację. Muszę już iść. Na razie.

- Do zobaczenia.



~*~*~*~*~*~*~*~*~*~

Była noc. Yuuki stała na polanie, którą ze wszystkich stron otaczał las. Nagle usłyszała krzyki. Odwróciła się w stronę, z której dochodziły. Zobaczyła na niebie czerwoną poświatę. Zaczęła biec przez las. Las się skończył, a dziewczyna stała zszokowana i patrzyła no to, co się rozgrywa przed jej oczami.

Przed nią znajdowała się mała wioska. Wszystkie jej domy płonęły. Słyszała krzyki i widziała ludzi, którzy żywcem się palili.

- Serafin przestań! Co ty robisz?! – usłyszała kobiecy głos.

Pobiegła za głosem. Zobaczyła niezwykle piękną kobietę. Miała długi czarny warkocz sięgający jej aż do ud. Oczy miała duże i brązowe. Na czole miała srebrny diadem z szafirem po środku, co niezwykle kontrastowało z jej ciemnymi włosami. Była ubrana w ciemny gorset podkreślający jej figurę i obcisłe spodnie sięgające jej do kolan. Na nogach miała sięgające do połowy łydek płaskie buty, ozdobione srebrnymi klamrami. W ręku trzymała miecz. Jego ostrze lśniło błękitnym światłem.

Yuuki spojrzała na jej przeciwnika. Mężczyzna był wysoki miał może z 2 metry. Miął czerwone jak ogień, długie, spięte w kitek włosy. Sięgały do pasa. Jego oczy były całe czarne. Miał na sobie czerwoną rozpiętą kamizelkę, która eksponowała jego potężnie zbudowaną klatkę piersiową i brzuch. Długie czarne spodnie i czarne buty. Jego miecz płonął żywym ogniem

- Odsuń się Medeo, jeśli nie chcesz żebym zrobił ci krzywdę.

- Nie zrobię tego. Jak mogłeś zrobić coś takiego? Rodzina Kiryuu była z tobą zaprzyjaźniona. Jak mogłeś ją tak po prostu zaatakować? To jest niewybaczalne.

Kiedy Yuuki usłyszała to nazwisko przeszły jej ciarki po plecach. Zaczęła się rozglądać. Spojrzała na największy, płonący budynek. Rozpoznała symbol znajdujący się na nim, taki sam miała na piersi.

- Co to ma znaczyć? Gdzie ja jestem? – myślała gorączkowo.

- Gdyby się zgodzili na moją propozycję, to nic by się nie stało. A teraz zejdź mi z drogi. Bo inaczej będę musiał cię zabić.

- No to na co jeszcze czekasz.

Ruszyli na siebie. Za każdym razem, kiedy ich miecze spotykały się ze sobą leciały iskry. Kobieta dobrze sobie radziła. Robiła uniki i atakowała z wielką gracją. Dziewczyna nie mogła oderwać od niej wzroku. Zastanawiała się czy jest wampirem. Walka była bardzo wyrównana.

- Dlaczego to robisz? Powinnaś być po mojej stronie. Przecież mnie kochasz.

- To, że się w tobie zakochałam, jest największym błędem jaki popełniłam w życiu.

Nagle Yuuki usłyszała za sobą szelest. Odwróciła się. Z krzaków wyszedł wysoki, smukły chłopak. Na oko mógłby mieć z 17 lat. Miał brązowe, sięgające do ramion włosy. Jego oczy były czerwone, wyglądały jakby płonęły. Przypomniała sobie, że przez chwilę i Zero miał takie oczy. Więc on jest wampirem. Miał na sobie szare spodnie i białą bluzkę. Był cały pokryty jakąś czarną substancją. Jego krok był pełen gracji. Jego cala postać była przerażająca. W tych płonących oczach było widać chęć mordu. Wampir przeszedł koło dziewczyny.

- Kaname! Zabierz go stąd szybko! – rozkazała kobieta wampirowi.

Wampir spojrzał we wskazane miejsce. Yuuki zrobiła to samo. Zamarła. Na ziemi leżał cały zakrwawiony i nieprzytomny Zero.

- ZERO!!! – krzyknęła i obudziła się.

1 komentarz:

  1. Hejka,
    wspaniale, to byl jakis sen z przeszłości jakies no nie wiem wspomnienie...
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń