Rozdział 7 – Zapłata.
Zero wrócił do mieszkania. Usiadł na łóżku koło dziewczyny. Odgarnął jej włosy z czoła. Zjechał palcami na policzki. Kiedy się nad nią pochylił, żeby ją pocałować, Yuuki obudziła się wykrzykując jego imię. Wpadła prosto w jego ramiona. Dziewczyna cała się trzęsła, a po policzkach leciały jej łzy. Złapała twarz chłopaka w dłonie.
- Zero ty żyjesz? Nic ci nie jest?
- Spokojnie to był tylko zły sen.
- Ale to było takie realne. Nigdy nie
miałam takiego snu.
- Opowiesz mi go?
- Nie. Chce zapomnieć.
- W porządku. Jak chcesz? Mam pomysł.
Może pójdziemy gdzieś na kolację?
- Kolację? To, która to godzina?
- 19.
- Żartujesz? Tak długo spałam? A co
ty robiłeś przez ten czas? – zapytała i dotknęła swojej szyi.
Zero roześmiał się.
- Nie masz co szukać. Nie ugryzłem
cię. Chociaż mam wielką ochotę posmakować twojej krwi. –
mówiąc to polizał ją po szyi.
Dziewczyna zadrżała. Kiedy wampir to
poczuł pozwolił sobie na więcej. Delikatnym ruchem zsunął
ramiączka od koszulki i stanika. Zaczął całować jej obojczyk.
Przejechał językiem na drugi. Yuuki zaczęła ciężej oddychać.
Poczuła ręce wampira na swoim brzuchu. Zaraz potem koszulka była
już na podłodze. Obsypywał pocałunkami jej brzuch. Dziewczyna
zaczęła jęczeć. W tym momencie chłopak przestał. Yuuki
spojrzała na niego z wyrzutem.
- Jeśli dobrze pamiętam, to ty masz
dzisiaj doprowadzić mnie do szału, a nie odwrotnie. – uśmiechnął
się prowokująco liżąc ją po szyi.
Yuuki była trochę przerażona. Nie
miała doświadczenia w tych sprawach. Widząc, że dziewczyna się
waha podniósł się z łóżka. Już miał odejść, kiedy
zatrzymała go ręka dziewczyny.
Yuuki podeszła do wampira i zdjęła mu koszulę. Podziwiała jego piękny tors i brzuch. Położyła dłonie ja jego brzuchu. Zaczęła go masować. Miejscami nawet go szczypała. Zaprowadziła go z powrotem do łóżka. Usiadł, a ona uklęknęła na podłodze między jego nogami. Serce waliło jej jak szalone. Pocałowała go namiętnie w usta wsuwając język do jego buzi. Zero pozostał bierny. Chciał zobaczyć, do czego dziewczyna jest zdolna. Jej język badał policzki, podniebienie i zęby, jednak omijała jego kły. Pamiętała jak zareagował, kiedy je dotknęła ostatnim razem.
- Hmm. Dziewczyna szybko się uczy. –
pomyślał.
Yuuki zahaczała jego język.
Zapraszała go do zabawy. Ale wampir na to nie zareagował
- Drań jeden.
Walczy ze mną. Jeśli tego chce, to proszę bardzo. Wygram tę
bitwę.
Jej pocałunki stały się bardziej
natarczywe. Przygryzła jego dolną wargę, na tyle mocno, aby Zero
poczuł ból. Kiedy już miał oddać jej pocałunek, dziewczyna
zostawiła jego usta i zeszła na szyję.
- Mam cię
draniu. – cieszyła się w duchu.
Zostawiła na szyi kilka malinek i
zjechała językiem na jego sutki. Jeden złapała w palce i mocno
uszczypnęła, a drugi przygryzła.
Zero zadrżał. Czuł, że jego ciało
zaczyna płonąć. Yuuki popchnęła go na łóżko. Zaczęła
rozpinać jego spodnie. Jej usta całowały jego brzuch. Zdjęła
jego spodnie, ale pozostawiła bokserki, przez które zaczęła
dotykać jego członka. Kiedy to poczuł wygiął swoje ciało w łuk.
Po jego ciele rozchodziły się gorące fale. Jeszcze nigdy nie
podniecił się aż tak bardzo tylko poprzez pieszczoty. Yuuki
ściągnęła bokserki i pocałowała jego sztywnego penisa w czubek.
Zero zacisnął ręce na kołdrze i instynktownie wypchnął biodra
do przodu. Pocałowała go namiętnie w usta. Chłopak wsunął do
jej buzi język i zahaczył o drugi. Yuuki zacisnęła dłoń na
penisie i zaczęła ja energicznie pocierać po całej jego długości.
Zero już nie mógł się powstrzymać. Zaczął wydawać jęki,
które ginęły w ustach dziewczyny. Zaczął poruszać biodrami w
rytm jaki nadawała Yuuki. Doszedł z jękiem.
Cross popatrzyła na jego twarz. Był zarumieniony i uśmiechał się do niej. Pomyślała, że jeszcze nigdy nie widziała takiego pięknego uśmiechu. Usiadł na łóżku i wziął jej twarz w dłonie.
- Yuuki to było cudowne. Jeszcze nigdy
nie było mi tak dobrze. Pozwól, że ci się odwdzięczę. –
spojrzał na nią uwodzicielsko.
Kiedy nie zobaczył sprzeciwu
dziewczyny położył ją na łóżku. Rozpiął jej stanik i rzucił
na podłogę. Przejechał delikatnie dłonią od jednej piersi do
drugiej. Zahaczając o sutki i drażniąc je. Yuuki zaczęła drżeć.
Czuła na piersiach jego usta. Zataczał kółka językiem na około
sutków. Delikatnie je ssał. Czuła, że po ciele rozchodzą się
przyjemne dreszcze, jej oddech przyspieszył. Wampir zjechał
językiem na brzuch. Zaczął rozpinać jej spodnie. Zdjął je razem
z majtkami. Zaczął całować jej stopy. Dziewczyna zachichotała,
ponieważ miała łaskotki na stopach. Jednak chłopak się nie
zraził i zaczął ssać duży palec od nogi. Yuuki nigdy by nie
pomyślała, że coś takiego może sprawiać przyjemność. Przez
jej ciało przechodziły kolejne dreszcze. Tym czasem Kiryuu
przesuwał się coraz wyżej. Robił to jednak powoli. Całował jej
łydki, podczas gdy dłonie pieściły wewnętrzną stronę ud.
Pocałunkami doszedł do jej łechtaczki i zaczął ją pieścić
językiem. Yuuki zaczęła poruszać biodrami.
- Zero. – wyjęczała. W jej głosie
było słychać podniecenie i strach.
- Nie bój się. Nie zrobię nic, czego
byś nie chciała.
Jego język znowu pieścił jej
łechtaczkę. Włożył w nią palec. Poruszał nim powoli i
delikatnie. Kiedy poczuł, że dziewczyna zaczyna napierać, a ruchy
jej bioder przyspieszyły zrobił to samo. Dołożył jeszcze jeden
palec. Przygryzł delikatnie jej łechtaczkę. Yuuki naprężyła
swoje ciało. Mięśnie zacisnęły się na jego palcach. Doszła z
głośnym krzykiem.
Zero położył się obok niej. Przejechał delikatnie po jej ciele od policzka poprzez piersi i brzuch aż do uda. dziewczyna odwróciła się do niego. Przykrył ich kołdrą. Yuuki niespodziewanie wtuliła się w jego piersi. Odjął ją i mocniej do siebie przyciągnął. Czuł, że dziewczyna staje się dla niego kim bardzo ważnym. Nie wiedział, że jej uczucia są podobne. Oboje byli bardzo samotni. Mimo, że mieli dużo przyjaciół to nie umieli wypełnić pustki, którą nosili w sercu. Ale spotkali się i ich pustki zaczęły się powoli zapełniać. Ich samotne i smutne życia dobiegły końca. Stanęli na nowej drodze po której będą szli trzymając się za ręce. Jednak ta droga nie będzie usłana tylko i wyłącznie różami. O czym już niedługo się przekonają.
Hejeczka,
OdpowiedzUsuńwspaniały rozdział, to doprowadziła do szału, choć ciekawe jakby zareagował gdyby opowiedziała mu o swoim śnie, ciekawe co tam szykujesz dla nich...
Dużo weny życzę...
Pozdrawiam serdecznie Basia