Uwaga!!!

UWAGA!!!

Opowiadanie o tematyce hentai, ale może zawierać także elementy yaoi. Zapraszam do lektury i komentarzy.

~*~*~*~*~*~*~*~*~*~

Jeśli chcecie być informowani o nowych rozdziałach piszcie na moje gg: 9274038. Od pewnego czasu nie działają mi konferencje, więc o nowych notkach będę Was informowała i moim opisie.

29 kwietnia 2012

Rozdział 7 – Zapłata.


Rozdział 7 – Zapłata.


Zero wrócił do mieszkania. Usiadł na łóżku koło dziewczyny. Odgarnął jej włosy z czoła. Zjechał palcami na policzki. Kiedy się nad nią pochylił, żeby ją pocałować, Yuuki obudziła się wykrzykując jego imię. Wpadła prosto w jego ramiona. Dziewczyna cała się trzęsła, a po policzkach leciały jej łzy. Złapała twarz chłopaka w dłonie.

- Zero ty żyjesz? Nic ci nie jest?

- Spokojnie to był tylko zły sen.

- Ale to było takie realne. Nigdy nie miałam takiego snu.

- Opowiesz mi go?

- Nie. Chce zapomnieć.

- W porządku. Jak chcesz? Mam pomysł. Może pójdziemy gdzieś na kolację?

- Kolację? To, która to godzina?

- 19.

- Żartujesz? Tak długo spałam? A co ty robiłeś przez ten czas? – zapytała i dotknęła swojej szyi.

Zero roześmiał się.

- Nie masz co szukać. Nie ugryzłem cię. Chociaż mam wielką ochotę posmakować twojej krwi. – mówiąc to polizał ją po szyi.

Dziewczyna zadrżała. Kiedy wampir to poczuł pozwolił sobie na więcej. Delikatnym ruchem zsunął ramiączka od koszulki i stanika. Zaczął całować jej obojczyk. Przejechał językiem na drugi. Yuuki zaczęła ciężej oddychać. Poczuła ręce wampira na swoim brzuchu. Zaraz potem koszulka była już na podłodze. Obsypywał pocałunkami jej brzuch. Dziewczyna zaczęła jęczeć. W tym momencie chłopak przestał. Yuuki spojrzała na niego z wyrzutem.

- Jeśli dobrze pamiętam, to ty masz dzisiaj doprowadzić mnie do szału, a nie odwrotnie. – uśmiechnął się prowokująco liżąc ją po szyi.

Yuuki była trochę przerażona. Nie miała doświadczenia w tych sprawach. Widząc, że dziewczyna się waha podniósł się z łóżka. Już miał odejść, kiedy zatrzymała go ręka dziewczyny.


Yuuki podeszła do wampira i zdjęła mu koszulę. Podziwiała jego piękny tors i brzuch. Położyła dłonie ja jego brzuchu. Zaczęła go masować. Miejscami nawet go szczypała. Zaprowadziła go z powrotem do łóżka. Usiadł, a ona uklęknęła na podłodze między jego nogami. Serce waliło jej jak szalone. Pocałowała go namiętnie w usta wsuwając język do jego buzi. Zero pozostał bierny. Chciał zobaczyć, do czego dziewczyna jest zdolna. Jej język badał policzki, podniebienie i zęby, jednak omijała jego kły. Pamiętała jak zareagował, kiedy je dotknęła ostatnim razem.

- Hmm. Dziewczyna szybko się uczy. – pomyślał.

Yuuki zahaczała jego język. Zapraszała go do zabawy. Ale wampir na to nie zareagował

- Drań jeden. Walczy ze mną. Jeśli tego chce, to proszę bardzo. Wygram tę bitwę.

Jej pocałunki stały się bardziej natarczywe. Przygryzła jego dolną wargę, na tyle mocno, aby Zero poczuł ból. Kiedy już miał oddać jej pocałunek, dziewczyna zostawiła jego usta i zeszła na szyję.

- Mam cię draniu. – cieszyła się w duchu.

Zostawiła na szyi kilka malinek i zjechała językiem na jego sutki. Jeden złapała w palce i mocno uszczypnęła, a drugi przygryzła.

Zero zadrżał. Czuł, że jego ciało zaczyna płonąć. Yuuki popchnęła go na łóżko. Zaczęła rozpinać jego spodnie. Jej usta całowały jego brzuch. Zdjęła jego spodnie, ale pozostawiła bokserki, przez które zaczęła dotykać jego członka. Kiedy to poczuł wygiął swoje ciało w łuk. Po jego ciele rozchodziły się gorące fale. Jeszcze nigdy nie podniecił się aż tak bardzo tylko poprzez pieszczoty. Yuuki ściągnęła bokserki i pocałowała jego sztywnego penisa w czubek. Zero zacisnął ręce na kołdrze i instynktownie wypchnął biodra do przodu. Pocałowała go namiętnie w usta. Chłopak wsunął do jej buzi język i zahaczył o drugi. Yuuki zacisnęła dłoń na penisie i zaczęła ja energicznie pocierać po całej jego długości. Zero już nie mógł się powstrzymać. Zaczął wydawać jęki, które ginęły w ustach dziewczyny. Zaczął poruszać biodrami w rytm jaki nadawała Yuuki. Doszedł z jękiem.


Cross popatrzyła na jego twarz. Był zarumieniony i uśmiechał się do niej. Pomyślała, że jeszcze nigdy nie widziała takiego pięknego uśmiechu. Usiadł na łóżku i wziął jej twarz w dłonie.

- Yuuki to było cudowne. Jeszcze nigdy nie było mi tak dobrze. Pozwól, że ci się odwdzięczę. – spojrzał na nią uwodzicielsko.

Kiedy nie zobaczył sprzeciwu dziewczyny położył ją na łóżku. Rozpiął jej stanik i rzucił na podłogę. Przejechał delikatnie dłonią od jednej piersi do drugiej. Zahaczając o sutki i drażniąc je. Yuuki zaczęła drżeć. Czuła na piersiach jego usta. Zataczał kółka językiem na około sutków. Delikatnie je ssał. Czuła, że po ciele rozchodzą się przyjemne dreszcze, jej oddech przyspieszył. Wampir zjechał językiem na brzuch. Zaczął rozpinać jej spodnie. Zdjął je razem z majtkami. Zaczął całować jej stopy. Dziewczyna zachichotała, ponieważ miała łaskotki na stopach. Jednak chłopak się nie zraził i zaczął ssać duży palec od nogi. Yuuki nigdy by nie pomyślała, że coś takiego może sprawiać przyjemność. Przez jej ciało przechodziły kolejne dreszcze. Tym czasem Kiryuu przesuwał się coraz wyżej. Robił to jednak powoli. Całował jej łydki, podczas gdy dłonie pieściły wewnętrzną stronę ud. Pocałunkami doszedł do jej łechtaczki i zaczął ją pieścić językiem. Yuuki zaczęła poruszać biodrami.

- Zero. – wyjęczała. W jej głosie było słychać podniecenie i strach.

- Nie bój się. Nie zrobię nic, czego byś nie chciała.

Jego język znowu pieścił jej łechtaczkę. Włożył w nią palec. Poruszał nim powoli i delikatnie. Kiedy poczuł, że dziewczyna zaczyna napierać, a ruchy jej bioder przyspieszyły zrobił to samo. Dołożył jeszcze jeden palec. Przygryzł delikatnie jej łechtaczkę. Yuuki naprężyła swoje ciało. Mięśnie zacisnęły się na jego palcach. Doszła z głośnym krzykiem.


Zero położył się obok niej. Przejechał delikatnie po jej ciele od policzka poprzez piersi i brzuch aż do uda. dziewczyna odwróciła się do niego. Przykrył ich kołdrą. Yuuki niespodziewanie wtuliła się w jego piersi. Odjął ją i mocniej do siebie przyciągnął. Czuł, że dziewczyna staje się dla niego kim bardzo ważnym. Nie wiedział, że jej uczucia są podobne. Oboje byli bardzo samotni. Mimo, że mieli dużo przyjaciół to nie umieli wypełnić pustki, którą nosili w sercu. Ale spotkali się i ich pustki zaczęły się powoli zapełniać. Ich samotne i smutne życia dobiegły końca. Stanęli na nowej drodze po której będą szli trzymając się za ręce. Jednak ta droga nie będzie usłana tylko i wyłącznie różami. O czym już niedługo się przekonają.

1 komentarz:

  1. Hejeczka,
    wspaniały rozdział, to doprowadziła do szału, choć ciekawe jakby zareagował gdyby opowiedziała mu o swoim śnie, ciekawe co tam szykujesz dla nich...
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń