Uwaga!!!

UWAGA!!!

Opowiadanie o tematyce hentai, ale może zawierać także elementy yaoi. Zapraszam do lektury i komentarzy.

~*~*~*~*~*~*~*~*~*~

Jeśli chcecie być informowani o nowych rozdziałach piszcie na moje gg: 9274038. Od pewnego czasu nie działają mi konferencje, więc o nowych notkach będę Was informowała i moim opisie.

28 kwietnia 2012

Rozdział 2 – Należysz tylko do mnie.


Rozdział 2 – Należysz tylko do mnie.



- Bo nie otwierałaś. – usłyszała za sobą męski głos i szybko się odwróciła.

Przed nią stał wysoki, ubrany na czarno chłopak. Miał srebrne włosy i tego samego koloru oczy. Tych oczu nie mogłaby zapomnieć, nawet gdyby bardzo się starała. Rozpoznała chłopaka na którego wpadła dzisiaj popołudniu. Całą jego postać otaczała dziwna, mroczna i tajemnicza aura. Dziewczyna była zafascynowana, a jednocześnie jej ciało drżało ze strachu. Srebrnowłosy też przyglądał się dziewczynie. Miała na sobie satynowy, długi, czerwony szlafrok, który zawiązany pod biustem jeszcze bardziej podkreślał jego zmysłowy kształt. Opadał delikatnie na biodra. W połowie ud był lekko rozchylony, eksponując nogę dziewczyny. Jej piękne brązowe włosy były rozpuszczone i opadały delikatną falą na plecy. Jej piękne, wielkie, brązowe oczy wyrażały strach.

Wampir zaczął do niej podchodzić. Yuuki instynktownie chciała się cofać, ale była przy oknie, więc nie miała gdzie uciec.

- Jesteś bardzo zmysłową istotą. – powiedział jej do ucha, bawiąc się kosmykiem jej włosów. – Twoje ciało aż krzyczy żebym je posiadł.

Yuuki była sparaliżowana ze strachu. Jego głos ją hipnotyzował. Był taki zmysłowy.

- Proszę nie rób mi krzywdy. W szufladzie biurka są moje oszczędności, jest tam też szkatułka z biżuterią. – szepnęła ledwo łapiąc oddech.

- Nie przyszedłem tutaj po pieniądze czy biżuterię. Tylko po ciebie. A to czy stanie ci się krzywda czy nie, zależy od ciebie. Jeśli będziesz grzeczna nic ci się nie stanie. – mówiąc to objął ją w tali.

- Proszę zostaw mnie. – błagała dziewczyna a po jej policzkach zaczęły spływać łzy.

Wampir ujął ją za podbródek i uniósł twarz do góry. Wbił się brutalnie w jej usta. Dziewczyna zacisnęła oczy i jeszcze bardziej się rozpłakała. Jego ręce sunęły po śliskim materiale z góry na dół i z powrotem. Dziewczyna zaczęła ciężej oddychać. Ręce chłopaka zaczęły rozwiązywać szlafrok. Yuuki czując to gwałtownie odepchnęła mężczyznę od siebie. Zero zaśmiał się.

- Oj coś mi się zdaje, że będę musiał zrobić ci krzywdę. Jesteś bardzo niegrzeczną dziewczynką.

Yuuki podbiegła na biurka i chwyciła nożyczki.

- Jeśli się do mnie zbliżysz to cię zabiję!

- Czyżby? Raczej nie sądzę, żeby ci się to udało. – powiedział z uśmiechem na twarzy i zbliżył się do dziewczyny.

- Ja nie żartuję! Nie podchodź!

- No dalej Yuuki na co jeszcze czekasz zabij mnie. – mówiąc rozłożył ręce. Był coraz bliżej, nożyczki już dotykały jego piersi. Nagle chłopak sam się na nie nabił.

Dziewczyna krzyknęła i puściła nożyczki. Patrzyła przerażona na wampira.

- Tylko na tyle cie stać? Przecież powiedziałaś, że mnie zabijesz. – mówiąc to wyjął ze swojej piersi nożyczki. Dziewczyna opadła na podłogę.

- Kkkkkim…… Czczczczym ty jesteś?

- Wampirem. Nazywam się Zero Kiryuu.

- Wampir. Więc przyszedłeś mnie zabić. – to nie było pytanie ale stwierdzenie.

- Nie. Ale jeśli nie będziesz grzeczna to będę zmuszony to zrobić. – mówiąc to podniósł dziewczynę z podłogi.

- Więc czego ode mnie chcesz?

- Czyż to nie oczywiste? Chcę żebyś została moją kochanką.

Yuuki spojrzała na niego zaskoczona.

- My wampiry nie tylko zaspokajamy głód krwi, mamy też inne potrzeby. A ty bardzo mnie pociągasz. Już od pierwszego naszego spotkania na ulicy wiedziałem, że muszę cię mieć. Będziesz należała do mnie. Czy ci się to podoba czy nie.

Popchnął Yuuki na łóżko. Dziewczyna była tak przerażona, że nie mogła w żaden sposób zareagować.

- Dlaczego on to robi? Ma takie piękne oczy. Czy ktoś o takich oczach może być zły? – myślała.

Wampir rozwiązał szlafrok i zdjął go z dziewczyny. Jego oczom ukazało cie przepiękne, zgrabne ciało. Jej skóra była koloru brzoskwini i była bardzo delikatna. Yuuki zacisnęła oczy i znowu zaczęła płakać. Poczuła język chłopaka na swojej szyi. Jeszcze chwila a poczuje wbijane w nią kły. Jednak nic takiego się nie stało. Zamiast tego poczuła delikatne muśnięcia ustami. Czuła jego ręce na swoich piesiach. Ugniatały je i podszczypywały twarde już sutki.

- Nie ułatwiasz mi sprawy. – wyszeptał jej do ucha. Dziewczyna czując jego ciepły oddech na szyi zadrżała lekko. Co nie uszło uwadze Zero. – Jeśli będziesz ze mną współpracować to nam obojgu sprawi to przyjemność. Masz strasznie spięte ciało. Chyba będę musiał cię troszkę rozluźnić.

Jego usta znalazły się na piersiach dziewczyny. Ssał i przygryzał sutki. W między czasie jego ręce delikatnie masowały brzuch dziewczyny. Ciało Yuuki mimowolnie wygięło się w delikatny łuk. Czuła się dziwnie.

- Czy on rzucił na mnie jakiś czar? – myślała. – Jest potworem. Zabija ludzi pijąc ich krew, a teraz jest taki delikatny.

Oddech dziewczyny przyspieszył, kiedy poczuła na brzuchu jego usta. Miała wrażenie, że serce zaraz wyskoczy jej z piersi. Wampir poczuł jej przyspieszone tętno. Przybliżył twarz do jej ucha.

- Widzę, że zaczyna ci się to podobać. – powiedział uwodzicielskim głosem. – W takim razie co powiesz na to?

Yuuki poczuła jego dłoń pieszczącą łechtaczkę. Z jej gardła wydobył się pierwszy jęk. Jego dłoń została zastąpiona językiem. A dłonie zajmowały się jej piersiami. Ciało dziewczyny przeszedł dreszcz. Zacisnęła dłonie na pościeli. Wampir pieścił teraz jej szparkę, powodując jeszcze większe wygięcie ciała. Włożył w nią jeden palec. Kiedy usłyszał jęk zaczął nim poruszać. Najpierw wolniej by za raz potem mocno przyspieszyć. Yuuki nie wiedziała co się z nią dzieje. Już dawno zapomniała o strachu. Poddała się teraz pożądaniu i podnieceniu. Zaczęła poruszać biodrami zgodnie z rytmem chłopaka. Wampir dołączył jeszcze dwa palce, a jego język znowu zajął się łechtaczką. Dziewczynę zalała fala rozkoszy. Nie mogła uwierzyć w to co się działo z jej ciałem. Nagle rozkosz stała się tak wielka, że już nie mogła wytrzymać. Zaczęła szczytować, a z jej gardła wydobył się głośny krzyk. Dla wampira jej jęki i krzyki były jak muzyka. Pocałował ją delikatnie w usta. Dziewczyna wyczerpana zaczęła zasypiać. Zero położył się obok niej i włożył pod jej głowę swoje ramie, co sprawiło, że dziewczyna leżała wtulona w jego pierś. Odgarnął z jej czoła posklejane potem włosy. Wsłuchał się w jej powoli uspokajający się oddech. Czuł jeszcze jak jej ciało drży po przebytym orgazmie. Patrzył na jej spokojną twarz. Mimo, że ją nastraszył, to tak naprawdę nie miał zamiaru jej krzywdzić. Wręcz przeciwnie czuł, że musi ją chronić. Nadal nie rozumiał swoich uczuć.

- Czy to jest to co ludzie nazywają miłością? Czy wampir jest zdolny, żeby czuć coś takiego? Co się ze mną dzieje? – nie umiał odpowiedzieć na te pytania.

Pochylił się nad uchem dziewczyny.

- Należysz do mnie i tylko do mnie – wyszeptał. Przytuli ją do siebie jeszcze mocniej, zamknął oczy i zasnął.

4 komentarze:

  1. Nic dodać , nic ująć . Talent
    ~ Bloody

    OdpowiedzUsuń
  2. Oooo... wał , aż mi się gorąco zrobiło hi hi , EKSTRA,

    OdpowiedzUsuń
  3. Hejeczka,
    wspaniały rozdział, ekstra tak bardzo ją przestraszył jestem ciekawa jak to dalej się potoczy...
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń